Archiwum bloga

poniedziałek, 30 września 2013

ciapcianie w epidianie

Kolejne dni i kolejne dokonania.
udało się skończyć wręg A i rozpocząć wręg B i odwiedzić urząd stanu cywilnego :)
W międzyczasie udało się zakupic strzykawki rozmiar 60 ml i skończyło się ciapcianie a i żywica bardziej fachowo i ekonomicznie jest zużywana
Po złożeniu wręgu b do klejenia, z lekkim niedowierzaniem patrzyłem na wielkość zejściówki i swoje odbicie w lustrze. A jakże przymierzyłem się i.... da się wejść. W końcu to ma być maszyna regatowa i Oceaniczna, a im mniejsze wejście dla oceanu tym lepiej tak to sobie tłumaczę.:)
Jakby ktoś miał doświadczenia z budową łódki i klejeniem w niskich temperaturach to chętnie posłucham.
Mam zamiar postawić namiot w ogródku i go dogrzewać na czas klejenia, ale nie wiem czy to ma sens ?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz