Archiwum bloga

poniedziałek, 19 maja 2014

dłuuugi finisz czyli 42 dni do wodowania

Ostatni tydzień upłynął pracowicie, i to nie tylko przy łódce, ale po kolei.
Udało się zamknąć całość. Podłoga w kokpicie czeka na zawiasy, żeby można było  zamocować kątownik do ich montażu. Wycięte otwory dostępowe do achterpiku i forpiku. Została zabudowa wnętrza. skończyła się sklejka i trzeba dokupić 2 arkusze, razem pójdzie 21 arkuszy.

Poniżej kilka zdjęć
Przymiarka do pokrycia dachu kabiny:
Wyciąłem otwory we wręgu e 
I otwory we wręgu a, będę miał dostęp do tych przestrzeni.
Przymiarka do wysokości w kabinie, hmm szału nie ma, trzeba będzie nieco niżej zrobić koje, bo dostanę garba, jak trzeba będzie dłużej posiedzieć w środku.
 I całość sklejona :)

Nadzór techniczny i ochrona czuwa, szczęśliwa, że może się uwalić we wiórach :)
Następny weekend : szlifowanie, odlewanie bulby, laminowanie góry, malowanie, i szkielet we wnętrzu.
Myślałem nad daszkiem, takim jak u Piotra Czarneckiego, ale po przymiarkach uznałem, że wolę komfort uwalenia się na ławie z oparciem o wręg B, jest to moja ulubiona pozycja żeglarska. :), a daszek skutecznie by mi przy tym przeszkadzał.
Pozdrawiam serdecznie.

Piotr

1 komentarz:

  1. Piękne zdjęcia panie Piotrze. Ile wynosi wysokość w kabinie?

    OdpowiedzUsuń