Archiwum bloga

poniedziałek, 2 czerwca 2014

28 dni do wodowania - nadciągają chmury..

Kolejny weekend spędzony nad konstrukcją jachtu oceanicznego ze sklejki :)

W zeszłym tygodniu udało się poszpachlować kokpit, dopasować kątownik z blachy nierdzewnej i, no właśnie i w sobotę zaplanowane było wielkie laminowanie a wyszła siłownia.
żeby laminować dno to dobrze jest odwrócić łódkę :) Okazało się, że w dalszym ciągu jestem skazany na własne siły. Co prawda konsultant telefoniczny Wojtek M. proponował udać się pod sklep i za pomocą waluty piwnej zaprosić paru słabosilnych do pomocy, ale po dłuższym namyśle postanowiłem nie przykładać ręki do szerzenia zarazy alkoholizmu na wsi, tym bardziej, że właśnie odbywał się pogrzeb takiego, co po piwie spadł ze schodów, i samodzielnie próbowałem odwrócić łódkę.

Najpierw przy pomocy krawędziaków i podkładania klinów - nic z tego, kadłub podjeżdżał do ściany i nie dawał się podnieść dalej. Przy próbach odsuwania od ściany, spadał z podpórek, skręcał, wykręcał się na wszystkie strony. Koncepcja wyciągnięcia na zewnątrz upadła, bo trzeba go potem wciągnąć, poza tym drzewa.

I wreszcie mnie olśniło - zamknąłem stocznię i udałem się na wieczorne rozmowy przy kolacji i krzepiący sen.

Rankiem wygrzebałem z przepastnych składów wielokrążek parę pasów i lin. po czym w 15 min ustawiłem kadłub w pozycji jaką widzicie na zdjęciu. :)

Po namyśle postanowiłem nie przewracać na dach, tylko polaminować w takiej pozycji dno i obło, a później burty po postawieniu z powrotem na "nogach", zaszpachlowałem dziurki i dziurecki i scelinki.
Naciąłem pasków maty 400g/m i dalej,że laminować złącza. Najpierw  warstwa szerokości 15 cm.

A potem druga szerokości 25 cm, 


Laminowałem tylko przy użyciu pędzla, co objawia się obecnie niekontrolowanymi odruchami stukania w różne przedmioty. Udało położyć się dwie warstwy na łączeniu pasa dennego z obłem. żywica 6011 z tff i z1 mimo, że ma konsystencję "gęstej wody" nie spływa i nie kapie- wtłuczona pędzlem w matę posłusznie zostaje tam na amen.
Teraz po położeniu maty na dnie osiągnę przepisowe 1200 g/m a na łączeniu burt 600 g/m. tam już nie będę kładł osobnych pasów, tylko wykorzystam gramaturę tkanin użytych do laminowania całej powierzchni, żeby uzyskać właściwą gramaturę. U mnie laminat będzie grubszy, bo buduję ze sklejki 9mm.


Plany na ten tydzień:
Laminowanie dna i obła
szpachlowanie dna i obła
szlifowanie dna i obła
malowanie antyporostem ( jak wyschnie)
odlewanie bulby
sprowadzenie przyczepy
Laminowanie płetwy steru
Wykonanie okuć.

Achoj

1 komentarz:

  1. 1. Jaki silnik przyczepny zastosować do mojej setki ?
    - ja mam 2KM tohatsu z długą kolumną, na manewry portowe spokojnie wystarczy
    2. Jakie radio morskie ? i gdzie najlepiej kupić ? ( najtaniej)
    - http://sklep.sail-ho.pl/radiotelefon-vhf-reczny-pacific,t6882.html
    pewnie można taniej ale takie jest sprytne, można podłączyć antenę zewn. i zasilanie z AA, nie musisz podłączać do aku.
    3. jak duży akumulator ?
    - kupiłem 55Ah żelowy deep cycle, taki mi zalecili do panelu 50W
    pewnie można większy ale nie wiem czy potrzebny
    4. jak rozwiązać oświetlenie jachtu ?
    - planuję wstawić kawałki taśmy z ledami między wręgami, przy wdłużnikach itd. to w kabinie. na topie zwykła oprawka wodoszczelna z juli i żarówka ledowa z http://www.sklepledowy.pl/
    5. Gdzie najlepiej kupić pirotechnikę sygnalizacyjną?
    - nad tym się jeszcze nie zastanawiałem. po prostu w którymś ze sklepów internetowych (szopeneria, bakista, sail-ho) lub na aledrogo :)

    OdpowiedzUsuń