Po małym odpoczynku bierzemy się do pracy.
Najpierw żagle. chodziły po głowie pomysły, żeby samemu uszyć, jeden nawet uszyłem - foka przerobiłem ze starego żagla. Niestety w Polsce zakup dakronu jest mówiąc łagodnie pomysłem nie do zrealizowania za sensowne pieniądze. Rozpisałem więc przetarg nieograniczony, tzn wysłałem zapytania do żaglowni w Polsce prosząc o wycenę kompletu żagli tzn. grota, foka i foka sztormowego.
Otrzymałem cztery oferty , z czego wybrałem Apollo Sails. W trakcie rozmowy telefonicznej, ustaliliśmy zasady współpracy i ostatecznie zamówiłem grota i foki w 3 rozmiarach.
Pomny doświadczeń z regat Poloneza i widoczności ATOMA, grot będzie miał pomarańczową głowicę i taki sam rażący kolor będzie miał fok sztormowy.
W między czasie odwiedziłem Portugalię i zamoczyłem palec w oceanie. Woda ciepła, fale cudnie ogromne i już mnie wzywał bezmiar i przestrzeń bezkresna, a w uszach brzmiały strofy fado, w których kobiety wyśpiewywały swoja tęsknotę za mężami żeglarzami, żona dopiero wyrwała mnie z transu przypominając, że mam płynąć łódką, a nie wpław i nie teraz a za 2 lata :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz